Spotkanie przewodnickie na Groniu Jana Pawła II

Jak co roku w maju, wybraliśmy się na Pielgrzymką Przewodników na Groń Jana Pawła II. Tym razem wcześniej niż zazwyczaj - już w pierwszą niedzielę, czyli 5 maja. Tegoroczny wyjątkowo zimny maj przywitał nas w Rzykach - Jagódkach śniegiem. Cała dolina była nim malowniczo przyprószona. Niestety było również zimno i wietrznie. Im wyżej wchodziliśmy, tym pogoda stawała się gorsza. Do wiatru i padającego śniegu dołączyła mgła. Pod schroniskiem na Leskowcu, gdzie zazwyczaj siedzi mnóstwo ludzi, tym razem było zupełnie pusto, ławki, stoliki i krzesła pokrywała gruba warstwa mokrego śniegu. Za to w schronisku było tłoczno - każdy chciał się odrobinę ogrzać, wysuszyć ubranie i wypić gorąca herbatę. Po chwili odpoczynku ruszyliśmy do spowitej mgłą Kaplicy - polana, zazwyczaj pełna ludzi, tym razem była zupełnie pusta, pielgrzymi stłoczyli się we wnętrzu Kaplicy i przed wejściem do niej, gdzie daszek i ścianki dawały niewielką osłonę przed wiatrem i śniegiem. Mimo trudnych warunków dotarło na szczyt ponad 100 osób. Eucharystię, jak co roku, sprawował ks. Piotr Wencel. Przemówiła tez do nas ... Jakubowska, córka budowniczego Kaplicy.
Mimo zimna było ciepło i serdecznie. Po Mszy Św. ruszyliśmy w drogę powrotną, nasza tarnogórska grupa miała jeszcze, jak co roku, program krajoznawczy. Najpierw pojechaliśmy do Pisarzowic, gdzie zwiedziliśmy piękny Ogród Japoński. Oprowadzał nas osobiście Pan Pudełko - pasjonat kultury japońskiej i założyciel tego niezwykłego miejsca. Po zwiedzeniu Ogrodu pojechaliśmy do Oświęcimia. Niestety kiepska pogoda zniweczyła nasze plany uczestnictwa w Jarmarku Kasztelańskim. Wprawdzie stragany z regionalnymi produktami były jeszcze czynne, ale zimno i deszcz uniemożliwiły pokazy plenerowej musztry i mody historycznej.
Mimo trudności, wyjazd był bardzo udany - i pod względem duchowym, i turystycznie. Do zobaczenia za rok!

Małgorzata Janota, przewodnik